Po
wywołaniu kolejnego skandalu, siedemnastoletnia Evie O’Neill opuszcza rodzinne
Ohio i zamieszkuje z wujem Willem w Nowym Jorku. To, co dla dziewczyny miało
być karą, w rzeczywistości okazuje się być nagrodą. Wyjazd do Nowego Jorku to
okazja do nowych doświadczeń, wielu przyjęć
i kolejnych znajomości. Jednak Nowy Jork to nie tylko jazz, rewia i inne
rozrywki. Miasto ma także swoją ciemną stronę. W niewyjaśnionych
okolicznościach giną młodzi ludzie, a sprawca pozostawia na ich ciałach okultystyczny
symbol ze starej, zapomnianej księgi.
Policja o pomoc w rozwiązaniu zagadki prosi wuja dziewczyny, który prowadzi Muzeum Amerykańskiego Folkloru, Przesądów i Wiedzy Tajemnej. Evie postanawia pomóc wujowi, wszak nie może jej zabraknąć na miejscu zbrodni. Wykorzystuje tam swoje nadprzyrodzone zdolności, które doprowadzić mogą ja do przestępcy, pod warunkiem, że on nie znajdzie jej wcześniej.
Policja o pomoc w rozwiązaniu zagadki prosi wuja dziewczyny, który prowadzi Muzeum Amerykańskiego Folkloru, Przesądów i Wiedzy Tajemnej. Evie postanawia pomóc wujowi, wszak nie może jej zabraknąć na miejscu zbrodni. Wykorzystuje tam swoje nadprzyrodzone zdolności, które doprowadzić mogą ja do przestępcy, pod warunkiem, że on nie znajdzie jej wcześniej.
Libba
Bray jest autorką znanego czytelnikom cyklu Magiczny Krąg, którego pierwszą
część miałam okazję czytać. „Wróżbiarze” to kolejna powieść tej pisarki, której
akcja przenosi czytelnika w przeszłość. Tym razem są to lata 20. XX wieku. Czas
rewii, tańca, jazzu, prohibicji i odrodzenia gospodarczego po pierwszej wojnie światowej. Na tym tle autorka
umiejscawia historię „Wróżbiarzy”, w której poza zjawiskami realistycznymi mają
miejsce również te fantastyczne. Trzeba przyznać, że połączenie to bardzo się
autorce udało. Uważam też, że w bardzo dobry sposób Libba Bray oddała realia
tamtego okresu.
Styl
autorki umożliwia szybkie zapoznanie się z tekstem, jednak sama historia przedstawiona
na kartach powieści z czasem staje się dość przewidywalna a przez to również nudna.
Ja sama musiałam przerwać czytanie tej książki na kilka dni, w pewnym sensie odpocząć
od tej historii. „Wróżbiarze” to książka, w której poza wątkiem głównym
występuje także sporo wątków pobocznych, które
w ostateczności łączą się w jedną, spójną całość. Na uwagę zasługuje
fakt, że nie jest to tylko powieść z elementami fantastycznymi, ale nie brakuje
tu też zagadki kryminalnej, relacji społecznych i delikatnie zarysowanego wątku
romantycznego.
Dzięki
zastosowaniu narracji trzecioosobowej możemy poznać wydarzenia z różnych
punktów widzenia, zarówno z perspektywy głównej bohaterki, postaci
drugoplanowych jak i samego mordercy. Co do samych bohaterów, to momentami
odnosiłam wrażenie, że jest ich zbyt wielu, niektórych mogłoby wcale nie być, a
wątki dotyczące innych nie zostały do końca rozwinięte, co autorka zapewne
uczyni w kontynuacji. Sama Evie na początku nie zyskała mojej sympatii,
odebrałam ją jako dziewczynę, która chce być w centrum uwagi za wszelką cenę,
później jednak jej charakter i sposób bycia wpłynęły na to, że postrzegałam ją
pozytywnie. Interesujące, moim zdaniem, są również postacie Sama, Jericho i
Memphisa, posiadających podobne zdolności co Evie i mam nadzieję, że ich
sylwetki zostaną bardziej przybliżone czytelnikom w kolejnej części. Niestety,
to do czego muszę się jeszcze przyczepić, to powoli budowane napięcie. Przez
większość książki akcja toczy się stałym, dość powolnym rytmem i dopiero
zakończenie wywołuje większe emocje i nie pozwala oderwać się od lektury.
„Wróżbiarze”
to całkiem ciekawa powieść i jej dużą zaletą jest różnorodność tematów, które zostały
w niej zawarte. Poza wymienionymi przeze mnie wcześniej, poruszane są także
kwestie religijne i filozoficzne. Mimo, że książka ta nie zachwyca jakoś specjalnie
swoją oryginalnością, choć wątek samych Wróżbiarzy jest ciekawy, to chętnie w
swoim czasie przeczytam kontynuację.
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania czytam fantastykę.
Książka nie wydaje się być zła, jednak nie czytałam częsci pierwszej :)
OdpowiedzUsuńNic straconego, bo to jest właśnie pierwsza część. "Magiczny krąg" to inny cykl :)
UsuńMnie książka zainteresowała tak od połowy, początek trochę męczyłam. Najbardziej podobało mi się umiejscowienie akcji w latach 20. w Nowym Jorku, bardzo klimatycznie. Po kontynuację sięgnę chyba przede wszystkim ze względu na wątek Jericho, bo końcówka mnie zaintrygowała. :)
OdpowiedzUsuńWątek Jericho rzeczywiście jest jednym z ciekawszych i sama jestem ciekawa jak to się wszystko potoczy :)
UsuńUwielbiam styl autorki :) Wróżbiarzy bardzo miło wspominam.
OdpowiedzUsuńTrochę boję się tej akcji, bo wartka akcja to dla mnie podstawa. Ale będę ją miała na uwadze :-)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce, zastanawiam się nad przeczytaniem. Mimo raczej pozytywnej recenzji nie jestem do końca przekonana...
OdpowiedzUsuńin-corner-with-book.blogspot.com
Mi lektura podobała się od początku do końca, choc początkowo zachowanie głównej bohaterki lekko irytowało. Książka była zabawna, oryginalna i ciekawa. Naprawdę nie mogłam sie oderwać, bo z tym tematem sie jeszcze nie spotkałam. Wróżbiarze, chciałabym poznać więcej takich postaci ich mocy. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zazdroszczę. Od dawna poluję na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za podesłanie linku do recenzji,
dodałam ją do wyzwania "Czytam Fantastykę"
serdecznie pozdrawiam!
Poprzednia trylogia tej autorki nie przypadła mi do gustu, ale ta jest świetna <3
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do Liebster Blog :) Wszystkie info u mnie : http://i-tell-you-a-story.blogspot.com/2013/07/bardzo-dziekuje-za-nominacje-agnes-d-i.html ! Pozdrawiam :)
Sporo słyszałam o tej książce i bardzo chętnie bym ją przeczytała :)
OdpowiedzUsuńLubię autorkę, więc chętnie sięgnę i po tę pozycję, jak tylko uporam się z wszystkimi zalegającymi książkami :)
OdpowiedzUsuńMam podobne wrażenia na temat tej książki:) Wczoraj recenzja pojawiła się również u mnie:P:P
OdpowiedzUsuńO tej pozycji czytalam juz wiele dobrego i bardzo chetnie sie z nia zapoznam.
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po fantastykę, a ta książka brzmi interesująco - może kiedyś.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko chciałabym się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, więc sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńI dziękuję za nominację w poprzednim poście:)
Dziękuję za nominację, do zabawy przyłączę się dopiero w sierpniu, bo jutro wyjeżdżam. :) Raz jeszcze wielkie dzięki.
OdpowiedzUsuńNiezbyt lubię tego typu książki, choć sama fabuła wydaje się być nawet ciekawa :) Mam tak samo jak Ty. Też zniechęcam się do książek, w których akcja jest przewidywalna. Zawsze lubię być mile zaskoczona podczas czytania : Livresland.blogspot.com :*
OdpowiedzUsuńNie przepadam za fantastyką :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
hmm może się skuszę:D
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :)
Zostałaś nominowana do TVB na Livresland.blogspot.com. Szczegóły znajdziesz na moim blogu w najnowszym poście, w którym również możesz przeczytać 7 ciekawostek o mnie. Pozdrawiam, Livresland.blogspot.com :*
OdpowiedzUsuńMam ochotę na tę powieść już od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna mam ochotę na tą książkę. Mam nadzieję, że kiedyś w końcu się do niej dorwę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na wakacyjny konkurs na BLASKU KSIĄŻEK: http://blask-ksiazek.blogspot.com/2013/07/wakacyjny-konkurs_14.html
Bardzo spodobała mi się Twoja recenzja. Dzięki niej wiem, że to książka idealna dla mnie. Z pewnością po mną sięgnę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń+ zapraszam na http://arenaksiazek.blogspot.com/ :>