Social Icons

piątek, 6 marca 2015

ANNABEL PITCHER: "Moja siostra mieszka na kominku"

Śmierć. Wydarzenie okrutne w swej postaci, trudne do zrozumienia i akceptacji zwłaszcza przez bliskich osoby zmarłej. Wydarzenie niosące za sobą niewyobrażalny ból i żal, spowodowane nieodwracalną stratą, zwłaszcza gdy ofiarą śmierci jest dziecko, które jeszcze niedawno miało w perspektywie przyszłości wiele lat życia. Wydarzenie nieuniknione i czekające każdego z nas, pozostawiające trwały ślad w świadomości bliskich.

Wydarzenie, z którym trudno sobie poradzić i każdy robi to na swój indywidualny sposób, a czas żałoby to okres szczególnie trudny, który jednak w końcu mija.

Taka tragedia spotyka rodzinę Jamiego, gdy jedna z jego starszych sióstr ginie w zamachu terrorystycznym zorganizowanym przez muzułmanów. Rodzice pogrążają się w cierpieniu, najpierw wspólnie, potem osobno, z czasem przestają dostrzegać potrzeby swoich pozostałych dzieci. Zdaje się, że żałoba rodziców Jamiego trwa wiecznie i ma destrukcyjny wpływ na życie wszystkich członków rodziny. Ojciec otacza czcią prochy Rose znajdujące się w urnie na kominku, popada w alkoholizm, nie potrafi zająć się swoimi dziećmi, matka z kolei wybiera dalsze życie u boku innego mężczyzny, całkowicie zapominając o swojej rodzinie. Wobec zaistniałej sytuacji Jamie i jego siostra Jas wydają się być zdani tylko na siebie.

“Moja siostra mieszka na kominku” to przepełniona emocjami dziesięcioletniego chłopca opowieść o jego trudnej sytuacji rodzinnej, którą usiłuje zrozumieć. Właśnie to, że narratorem autorka uczyniła dziesięciolatka stanowi, moim zdaniem, o sile tej książki. Dzieci to podobno najbardziej szczere istoty na tym świecie i widać to w sposobie narracji. Każde słowo Jamiego jest niezwykle szczerym słowem, przekazywanym w prosty, nieskomplikowany sposób jak na dziesięciolatka przystało. Po śmierci Rose i rozpadzie rodziny Jamie stał się nieszczęśliwym, pragnącym miłości i uwagi rodziców, pełnym nadziei na zmianę zaistniałej sytuacji dzieckiem. Rzeczywistość jednak okrutnie weryfikuje oczekiwania i pragnienia chłopca.

Nie należę do osób, które płaczą podczas czytania książek, właściwie zdarza mi się to bardzo, bardzo rzadko. Tak się składa, że debiut Annabel Pitcher, swoją drogą jeden z lepszych debiutów jaki czytałam do tej pory, debiut niezwykle emocjonalny, smutny, poruszający najcieńsze struny czytelniczej wrażliwości (przynajmniej mojej) sprawił, że z oczu popłynęły mi łzy. Ale nie jest tak, że podczas czytania tej książki tylko i wyłącznie płakałam, co to to nie! W żadnym razie, bo mimo momentów bardzo smutnych, są i takie wesołe, które rodzą się ze sposobu w jaki Jamie opisuje obserwowaną przez siebie rzeczywistość. Momenty te, mimo przejmującego i poważnego tematu tej powieści zaowocowały pojawieniem się na mojej twarzy uśmiechu. Zazdroszczę wszystkim tym, którzy książki Annabel Pitcher jeszcze nie czytali i których ta mądra książka jeszcze wzruszy. Sama z kolei mam nadzieję, że każdy debiut literacki, po który sięgnę będzie równie dobry jak “Moja siostra mieszka na kominku”.

4 komentarze:

  1. Teraz pierwszy raz usłyszałam o tej książce, ale nawet mnie zainteresowała. Choć to nie mój gatunek, zainteresowała mnie. ;) Lubię czasami przeczytać naprawdę mądrą i wartościową powieść, a ta właśnie taka się wydaje. Śmierć bliskich... Bardzo delikatny temat, a zabójstwo kogoś bliskiego w zamachu terrorystycznym to tragedia! Mam nadzieję, że mnie nic takiego nigdy nie spotka...
    Może uda mi się kiedyś przeczytać. :)

    http://strefa-czytania-obowiazuje-wszedzie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam, ale chętnie poznam jeśli tylko natrafi się taka okazja. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, po zinterpretowaniu okładki i tytułu wiedziałem, że to naprawdę interesująca książka. Musze zacząć się za nią rozglądać, bo inaczej zeżre mnie ciekawość.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dotychczas jeszcze w ogóle nie słyszałam o tej książce. Mimo że nie jest to mój gatunek, to ta pozycja zainteresowała mnie.

    czytelnia-cynki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Dziękuję, że odwiedziłeś mojego bloga. Będzie mi bardzo miło, gdy zostawisz po sobie ślad. Każdy komentarz sprawia mi przyjemność i motywuje do dalszej pracy:)

 
 
Blogger Templates