
W toku policyjnego śledztwa wychodzi na jaw, że ofiarą była tancerka z hotelu Majestic. W celu wyjaśnienia przestępstwa i zdemaskowania sprawcy, pani Bantry oraz panna Marple zamieszkują we wspomnianym hotelu, gdzie, jak się okazuje, przebywa również zaprzyjaźniona z pułkownikiem i jego żoną rodzina Jeffersonów, z którymi denatka nawiązała znajomość, a którą zafascynowany senior rodu uwzględnił w swoim testamencie jako jedną z głównych spadkobierczyń. Wkrótce znalezione zostaje kolejne ciało. Czy oba morderstwa mają ze sobą coś wspólnego, czy jest to zaledwie zbieg okoliczności?
“Noc w bibliotece” to dopiero trzecia powieść Agathy Christie
jaką przeczytałam i mogę chyba zaryzykować stwierdzenie, że najsłabsza. W
każdym razie podobała mi się najmniej z dotychczasowo przeczytanych książek
mistrzyni kryminału, jak nazywana jest ta autorka. Historia zaczyna się od
mocnego uderzenia, już na pierwszych stronach pokojówka oznajmia znalezienie
trupa w bibliotece, pojawiają się pierwsi podejrzani, a na scenę wkracza panna
Marple, potem bieg wydarzeń zwalnia i do końca, mimo kolejnego morderstwa,
akcja toczy się powoli. Pojawia się szereg podejrzanych osób i wydaje się, że
śledztwo stoi w miejscu, bo jak się okazuje każdy ma na pozór niezbite alibi. To, co nie jest oczywiste dla wszystkich, nie
wyłączając czytelników, oczywiste jest natomiast dla panny Marple, która
wykorzystując znane sobie techniki trafnej obserwacji, szybko wysnuwa słuszne
wnioski co do tożsamości sprawcy i przebiegu zbrodni, przez pewien czas
zatrzymuje jednak prawdę dla siebie samej. Konkluzja panny Marple wprowadza
czytelnika w stan niemałego zdziwienia. Zaskakujące jak zawsze zakończenie
rekompensuje nieco nudniejszą, środkową część książki. Dla mnie morderca
również tym razem okazał się nie do odgadnięcia, choć swoich podejrzanych
miałam wielu. Tym, którzy zdecydują się sięgnąć po którykolwiek z kryminałów
Agathy Christie życzę więcej szczęścia niż mam ja w rozwiązywaniu zagadek
autorki. Zaczynam się powoli zastanawiać czy to jest w ogóle możliwe, a jeśli
tak, to czy mi się wreszcie uda.
Zbieram się i zbieram, żeby zapoznać się z twórczością Agathy Christie, tak wychwalanej na wielu blogach. Bardzo lubię kryminały, o ciekawym zakończeniu. Kryminały w których nie jestem w stanie do ostatnich stron podać prawdziwą tożsamość mordercy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę Królową kryminału, ale jeśli naprawdę chcesz być zaskoczona za każdym razem, to lepiej byś poznawała ją powoli, po kilka tytułów miesięcznie. Jak się czyta, któryś tam już z rzędu, to łatwiej przejrzeć zamiary autorki :)
UsuńDziękuję za podpowiedź. Chociaż ja tak często czytam książki innych autorów. Nigdy po rząd kilka pozycji jednego pisarza.
Usuńjeśli lubisz zaskakujące zakończenia to książki Agathy Christie są właśnie dla Ciebie :)
UsuńJestem ogromna fanką powieści Christie ! :)
OdpowiedzUsuńJa lubię je coraz bardziej :)
UsuńOdgadnąć ciężko w którejkolwiek z książek:) Tą czytałam, aczkolwiek zachwycona nie byłam, w ogóle panna Marple jako detektyw mnie nie przekonuje i nie lubię książek o niej. To Poirot podbił moje serce. Miłośnikom zagadek polecam "Morderstwo w Orient Expressie". Dochodzenie do prawdy jest trochę przydługie, ale zakończenie jest tego warte!
OdpowiedzUsuńTa książka nadal przede mną, ale mam nadzieję ją niedługo przeczytać :)
UsuńUwielbiam kryminały Christie:)
OdpowiedzUsuńW najblizszym czasie musze przeczytac jakams ksiakze tej autorki, poniewaz kocham cyztac kryminaly, a ta autorka ma w swojej tworczosci ich bardzo duzo.
OdpowiedzUsuń+ obserwuje, jezeli masz chec to zrob to samo :)
UsuńMuszę w końcu zapoznać się z twórczością Królowej Kryminałów, bo wstyd nie znać jej...
OdpowiedzUsuńHm, z chęcią sięgnę po jakaś jej książkę, może nie koniecznie tą :)
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie czytałam Agathy Christie, muszę do niej powrócić!
OdpowiedzUsuńJa mam za sobą dwie książki z Herkulesem Poirot (<3) i jedną z panną Marple, od której w ogóle zaczęłam przygodę z Christie ;) Po tę powieść pewnie tez prędzej czy później sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńJa tam jednak chętnie tą przeczyta, ;)
OdpowiedzUsuńmam w planach zaczęcie mojej przygody z Christie - prawdopodobnie od kryminału "ABC". do "Nocy w bibliotece" jednak niezbyt mnie ciągnie, chyba ze względu na opis.
OdpowiedzUsuńCzekam w takim razie na twoją opinię na temat którejś z książek Christie.
Usuńchwilowo czaję się na inną pozycję tej autorki ;)
OdpowiedzUsuń