Social Icons

środa, 26 czerwca 2013

Agatha Christie "Noc w bibliotece"


W bibliotece rezydencji pułkownika Bantry’ego zostaje znalezione ciało nieznajomej, młodej dziewczyny. Podejrzenia od razu padają na starszego jegomościa, który jednakże nie przyznaje się do jakichkolwiek niezgodnych z prawem czynów. Żona pułkownika jest podekscytowana a zarazem przerażona faktem, że w jej domu popełniono tak okrutną zbrodnię jaką jest morderstwo. Oburzona podejrzeniami jakie padają na męża, Dolly Bantry postanawia poprosić o pomoc w rozwiązaniu zagadki znaną ze swoich detektywistycznych umiejętności przyjaciółkę, pannę Jane Marple.
W toku policyjnego śledztwa wychodzi na jaw, że ofiarą była tancerka z hotelu Majestic. W celu wyjaśnienia przestępstwa i zdemaskowania sprawcy, pani Bantry oraz panna Marple zamieszkują we wspomnianym hotelu, gdzie, jak się okazuje, przebywa również zaprzyjaźniona z pułkownikiem i jego żoną rodzina Jeffersonów, z którymi denatka nawiązała znajomość, a którą zafascynowany senior rodu uwzględnił w swoim testamencie jako jedną z głównych spadkobierczyń. Wkrótce znalezione zostaje kolejne ciało. Czy oba morderstwa mają ze sobą coś wspólnego, czy jest to zaledwie zbieg okoliczności?

“Noc w bibliotece” to dopiero trzecia powieść Agathy Christie jaką przeczytałam i mogę chyba zaryzykować stwierdzenie, że najsłabsza. W każdym razie podobała mi się najmniej z dotychczasowo przeczytanych książek mistrzyni kryminału, jak nazywana jest ta autorka. Historia zaczyna się od mocnego uderzenia, już na pierwszych stronach pokojówka oznajmia znalezienie trupa w bibliotece, pojawiają się pierwsi podejrzani, a na scenę wkracza panna Marple, potem bieg wydarzeń zwalnia i do końca, mimo kolejnego morderstwa, akcja toczy się powoli. Pojawia się szereg podejrzanych osób i wydaje się, że śledztwo stoi w miejscu, bo jak się okazuje każdy ma na pozór niezbite alibi. To, co nie jest oczywiste dla wszystkich, nie wyłączając czytelników, oczywiste jest natomiast dla panny Marple, która wykorzystując znane sobie techniki trafnej obserwacji, szybko wysnuwa słuszne wnioski co do tożsamości sprawcy i przebiegu zbrodni, przez pewien czas zatrzymuje jednak prawdę dla siebie samej. Konkluzja panny Marple wprowadza czytelnika w stan niemałego zdziwienia. Zaskakujące jak zawsze zakończenie rekompensuje nieco nudniejszą, środkową część książki. Dla mnie morderca również tym razem okazał się nie do odgadnięcia, choć swoich podejrzanych miałam wielu. Tym, którzy zdecydują się sięgnąć po którykolwiek z kryminałów Agathy Christie życzę więcej szczęścia niż mam ja w rozwiązywaniu zagadek autorki. Zaczynam się powoli zastanawiać czy to jest w ogóle możliwe, a jeśli tak, to czy mi się wreszcie uda.



19 komentarzy:

  1. Zbieram się i zbieram, żeby zapoznać się z twórczością Agathy Christie, tak wychwalanej na wielu blogach. Bardzo lubię kryminały, o ciekawym zakończeniu. Kryminały w których nie jestem w stanie do ostatnich stron podać prawdziwą tożsamość mordercy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam tę Królową kryminału, ale jeśli naprawdę chcesz być zaskoczona za każdym razem, to lepiej byś poznawała ją powoli, po kilka tytułów miesięcznie. Jak się czyta, któryś tam już z rzędu, to łatwiej przejrzeć zamiary autorki :)

      Usuń
    2. Dziękuję za podpowiedź. Chociaż ja tak często czytam książki innych autorów. Nigdy po rząd kilka pozycji jednego pisarza.

      Usuń
    3. jeśli lubisz zaskakujące zakończenia to książki Agathy Christie są właśnie dla Ciebie :)

      Usuń
  2. Jestem ogromna fanką powieści Christie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odgadnąć ciężko w którejkolwiek z książek:) Tą czytałam, aczkolwiek zachwycona nie byłam, w ogóle panna Marple jako detektyw mnie nie przekonuje i nie lubię książek o niej. To Poirot podbił moje serce. Miłośnikom zagadek polecam "Morderstwo w Orient Expressie". Dochodzenie do prawdy jest trochę przydługie, ale zakończenie jest tego warte!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta książka nadal przede mną, ale mam nadzieję ją niedługo przeczytać :)

      Usuń
  4. Uwielbiam kryminały Christie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. W najblizszym czasie musze przeczytac jakams ksiakze tej autorki, poniewaz kocham cyztac kryminaly, a ta autorka ma w swojej tworczosci ich bardzo duzo.

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę w końcu zapoznać się z twórczością Królowej Kryminałów, bo wstyd nie znać jej...

    OdpowiedzUsuń
  7. Hm, z chęcią sięgnę po jakaś jej książkę, może nie koniecznie tą :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już dawno nie czytałam Agathy Christie, muszę do niej powrócić!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam za sobą dwie książki z Herkulesem Poirot (<3) i jedną z panną Marple, od której w ogóle zaczęłam przygodę z Christie ;) Po tę powieść pewnie tez prędzej czy później sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja tam jednak chętnie tą przeczyta, ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. mam w planach zaczęcie mojej przygody z Christie - prawdopodobnie od kryminału "ABC". do "Nocy w bibliotece" jednak niezbyt mnie ciągnie, chyba ze względu na opis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam w takim razie na twoją opinię na temat którejś z książek Christie.

      Usuń
  12. chwilowo czaję się na inną pozycję tej autorki ;)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Dziękuję, że odwiedziłeś mojego bloga. Będzie mi bardzo miło, gdy zostawisz po sobie ślad. Każdy komentarz sprawia mi przyjemność i motywuje do dalszej pracy:)

 
 
Blogger Templates