Social Icons

niedziela, 4 sierpnia 2013

Paullina Simons "Jeździec miedziany"

22 czerwca 1941 roku, w dniu agresji III Rzeszy na Związek Radziecki, siedemnastoletnia Tatiana Mietanowa poznaje młodego oficera Armii Czerwonej. Uczucie jakie ich połączyło niemal od pierwszej chwili napotyka na swej drodze wiele przeciwności losu. Wojna niemiecko-rosyjska, która właśnie się rozpoczyna, znajomość Aleksandra z siostrą Tatiany, a także problemy z Dmitrijem, przyjacielem szantażującym Aleksandra - Amerykanina, ukrywającego swoją prawdziwą tożsamość, który w Związku Radzieckim znalazł się wskutek zafascynowania jego rodziców komunizmem to tylko niektóre z nich.
Wojna i blokada Leningradu zmieniają zarówno Aleksandra jak i Tatianę. Wojna odciska swoje piętno na rodzinie dziewczyny, nie wszyscy zdołają opuścić rodzinne miasto.
"Jeździec miedziany" autorstwa Paulliny Simons niemal od pierwszych stron wprowadza czytelnika w wojenną rzeczywistość Leningradu. Odbiorca poznaje losy bohaterów od chwili agresji Hitlera na Związek Radziecki, obserwuje próby odnalezienia się w nowych, trudnych warunkach i choć nie wszyscy na początku zdają sobie sprawę z powagi sytuacji, szybko zauważają prawdziwą naturę wojny. Postaciom towarzyszy lęk o dalsze życie swoich rodzin i o przyszłość w Leningradzie. Nic nie przeszkadza jednak Tatianie i Aleksandrowi w odbywaniu codziennych długich spacerów ulicami jednego z miast pogrążonego w wojnie kraju. Można by odnieść wrażenie, że żołnierz Armii Czerwonej nie ma nic do roboty i każdą niemal chwilę poświęcać może na wspomniane zajęcie.
Znaczna część pierwszej połowy książki to zapis życia w nieludzkich warunkach w Leningradzie w latach 1941-1942. Wciąż zmniejszane racje żywieniowe, brak bieżącej wody, sroga zima, bombardowania i obecna wszędzie śmierć to to z czym zmagać muszą się bohaterowie. Na tle tych wydarzeń, Tatiana i Aleksander walczą o swoją miłość a czytelnik trzyma za nich kciuki, choć nietrudno domyślić się, że nastąpią też szczęśliwe chwile. Można zarzucić Paullinie Simons, że niektóre momenty tej historii zostały zbyt obszernie opisane, że występuje tu sporo zbiegów okoliczności, a sama autorka nie ustrzegła się nieścisłości, o czym w przypisach przypomina tłumacz. Nie zmienia to jednak faktu, że "Jeździec miedziany" to porywająca historia o prawdziwej miłości z wojną w tle w realiach komunistycznego państwa. Opisy walki o przetrwanie w Leningradzie silnie oddziałują na czytelnika, całą książkę zaś, mimo ponad siedmiuset stron jakie sobie liczy, czyta się bardzo szybko - znaczna część treści to dialogi.

22 komentarze:

  1. Uwielbiam tą książkę:) A historia Tatiany z Aleksandra bardzo mnie wzrusza. Mimo tych nieścisłości i zbiegów okoliczności.

    OdpowiedzUsuń
  2. Poszukam jej w bibliotece, zaciekawiłaś mnie bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest to najpiękniejsza książka jaką w życiu przeczytałam, przez całe życie będę do niej wracać, szczególnie do ostatniej części :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeszukam wszystkie znane mi biblioteki i spróbuję się za nią wziąć. Zwykle nie czytam takich książek, ale Twoja recenzja mnie przekonała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie lubię książek o tematyce historycznej i wojennej ale twoja recenzja i pozostałe komentarze bardzo mnie zaciekawiły więc jest szansa, że przeczytam, mimo że to nie moje klimaty :)

    miedzy-stronnicami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię książki, w których jest dużo dialogów - czyta mi się je o wiele przyjemniej. Bardzo intrygują mnie książki tej autorki, więc muszę w końcu sięgnąć po nie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio polubilam takie ksiazki, ktor opisuja tragiczne zycie ludzi podczas wojny, lub zaraz po niej. Mysle, ze przeczytam, a przynajmniej bede miala ja na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazwyczaj takie książki mnie męczą, mimo że tematyka bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Już dodana na listę książek do kupienia. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest to jedna z moich ulubionych książek. Drugi tom "Tatiana i Aleksander" jest jeszcze lepszy. Bardziej trzymający w napięciu. Gorzej z trzecim tomem "Ogród letni", ten w ogóle mnie nie urzekł, wręcz nudziłam się podczas jego czytania:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Och, nie dla mnie. Nie ciągnie mnie do tego typu książek. Livresland.blogspot.com :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Twórczość Simons uwielbiam, ale nie poznałam jej od strony "Jeźdźca Miedzianego" .

    OdpowiedzUsuń
  13. Kurcze, tyle świetnych książek do przeczytania, a czasu tak mało.
    http://qltura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Boże, uwielbiam takie książki!

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam nadzieję że znajdę ją w miejskiej bibliotece !

    OdpowiedzUsuń
  16. No to ładna cegła z tej książki. ;) Jeśli kiedyś zainteresuję się do tego stopnia historią , to sięgnę po tę powieść.

    OdpowiedzUsuń
  17. Tragiczna miłość osadzona w czasach wojny? Brzmi ciekawie! Choć nie zdarza mi się sięgać po tego typu pozycje to zachęciłaś mnie. Trochę się pogubiłam kiedy napisałaś coś o znajomości siostry Tatiany z Aleksandrem, a potem, że oni byli tą parą zakochanych.. Ale odnalazłam się już przy czytaniu komentarzy. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wydaje się być ciekawa. Zwłaszcza ta historia miłosna, jednak oblicze wojny mnie przeraża. Nie lubię takich ksiązek :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Znaczna część to dialogi? Oby nie było ich za dużo, ja tam lubię (dobrze napisane, rzecz jasna) opisy. Wielka miłość na tle wojny mnie nie przyciąga, ale "Jeździec..." to tak znana książka, że kiedyś pewnie się za nią zabiorę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jakoś nie ciekawi mnie ta książka...

    OdpowiedzUsuń
  21. ja tą serię uwielbiam! polecam dalsze części :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Czytałam różne opinie na temat tej serii, ale mimo wszystko i tak chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Dziękuję, że odwiedziłeś mojego bloga. Będzie mi bardzo miło, gdy zostawisz po sobie ślad. Każdy komentarz sprawia mi przyjemność i motywuje do dalszej pracy:)

 
 
Blogger Templates