
W toku dochodzenia wychodzi na jaw, że życie Karen w pewnym momencie zaczęło się załamywać, a osoba za to odpowiedzialna działała według misternie ustalonego planu. Teraz psychopata staje się celem detektywa i jego współpracowników, jednak złapanie go nie będzie wcale łatwe.
„Modlitwy
o deszcz”, powieść będąca piątą z cyklu o duecie bostońskich detektywów jest pierwszą
książką Dennisa Lehane’a, którą miałam okazję przeczytać. Na początku autor
przedstawia czytelnikowi okoliczności w jakich doszło do pierwszego spotkania
detektywa i późniejszej samobójczyni, później stopniowo wprowadza odbiorcę w
wymyśloną przez siebie intrygę. A trzeba przyznać, że ta jest bardzo dobrze
przemyślana, trudno było mi odgadnąć, kto tak naprawdę jest odpowiedzialny za samobójstwo
Karen Nichols. Równie trudno domyśleć się motywów tego człowieka dopóki autor
ich nie wyjawi. Dobre, inteligentne dialogi, ciekawie wykreowane postacie i portret
psychologiczny osoby, której działania odczuła na swojej skórze Karen Nichols
to kolejne zalety tej książki, całość zaś okraszona jest odrobiną humoru,
którego nie brakuje w rozmowach bohaterów. Niestety, muszę powiedzieć, że dobra
intryga i dialogi to nie wszystko. Historia ta prawie wcale nie trzyma w
napięciu i pod tym względem na tej książce się zawiodłam.
„Modlitwy
o deszcz” to w gruncie rzeczy całkiem dobra książka, ale chyba źle zrobiłam
czytając na początek właśnie tę powieść autora. Jak już wspomniałam jest to
piąty tom cyklu i łatwo zauważyć, że niektóre wątki mają swoje odniesienie w
poprzednich tomach serii. Chętnie poznam jednak inne książki Dennisa Lehane’a,
bo autor ten naprawdę dobrze i ciekawie pisze.
Chętnie poznałabym tę serię, ale raczej zacznę od początku :)
OdpowiedzUsuńJa chyba też zacznę od początku :D
OdpowiedzUsuńTa seria to byłaby miła odmiana od kryminałów pani Christie, które zwykłam czytywać ;) Może w przyszłości sięgnę po pierwszą część ;)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod poprzednimi komentarzami :D Zachęciłaś mnie, więc nie mam innego wyjścia - muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNie miałam przyjemności czytać nic tegoż autora, ale chętnie zapoznam się z serią :)
OdpowiedzUsuńKsiążka chyba nie do końca w moim guście, ale zastanowię się nad którąś z pozycji Dennisa :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się przekonaćdo tego typu literatury. Sądzę, że jest ona raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńWidzę, ze "Lalkę" czytasz. Podobnie jak ja. To znaczy... mam zamiar czytać. Wstępnie jest wypożyczona z biblioteki i leży na półce. W ogóle nie mam ochoty do niej zaglądać, ale trzeba.
Czytam, czytam i nawet nie jest źle jak na lekturę szkolną :P
UsuńMoże kiedyś sięgnę po książki tego autora. :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie zaczne od środka cyklu. No i nie mam teraz ochoty na jakąkolwiek serie/trylogie/ cykl.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka nie trzyma w napięciu bo to jeden z ważnych powodów, dla których sięgam po literaturę. Ta pozycja nie przypadła mi do gustu.
OdpowiedzUsuńStaram się nie zaczynać od środka serii (ba, nawet książki autorów czytam w kolejności ich wydania). Czekam więc na recenzję części pierwszej.
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnych książek tego autora, ale to raczej nie moje klimaty, więc na razie sobie odpuszczę. Tego typu książki powinny trzymać w napięciu, obowiązkowo! :) Pozdrawiam, Livresland :*
OdpowiedzUsuńHmm, nie wiem co sądzić o tej książce. Może się za nią rozejrzę w bibliotece, ale może najpierw zacznę od pierwszego tomu, tak jak mówisz, że będzie najlepiej :)
OdpowiedzUsuńMoże... ale jak już to od początku ;)
OdpowiedzUsuńcoś w mój gust . :)
OdpowiedzUsuńLehane lubi zaskakiwać, choćby dlatego chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuń