Podczas
corocznych Czystek otoczeni tarczą ochronną Magowie z Imardinu
pozbywają się mieszkańców biedniejszych części miasta. Tym razem jednak
ich tarcza nie jest wystarczającą barierą. Nastoletnia Sonea,
niezadowolona ze sposobu w jaki Magowie traktują jej przyjaciół, rzuca w
ich kierunku kamień. Jest niewyobrażalnie zaskoczona kiedy przebija się
on przez tarczę ochronną i uderza w skroń jednego z Magów. Równie
zdziwieni są sami Magowie, oznacza to bowiem, że w slumsach mieszka
nieszkolona wcześniej magiczka, której moc jest na tyle silna, że
stanowić będzie wielkie zagrożenia dla niej samej i pozostałych
mieszkańców miasta jeśli dziewczyna nie nauczy się kontrolować swoich
zdolności.
Przekonana o złych zamiarach Magów i chęci zemsty, Sonea postanawia ukrywać się przed nimi, korzystając z pomocy Złodziei.
Akcja powieści toczy się niemiłosiernie wolno, a przez ponad połowę książki bohaterka ucieka przed Magami, co uważam za przesadę, zważywszy na fakt, że od początku wiadomo, iż jej przeznaczeniem jest wstąpić do Gildii. Dopiero ostatnie rozdziały wzbudzają większą ciekawość, pojawia się nawet pewna tajemnica. Przeciętny, moim zdaniem, język jakim posługuje się autorka również nie działa na korzyść powieści, co więcej, trudno było mi skupić się na czytanych przeze mnie słowach.
“Gildia Magów” to książka z gatunku fantastyki, która nie pobudziła mojej wyobraźni, mimo dosyć ciekawie wykreowanego przez Trudi Canavan świata. Brakowało mi również magii, a jeśli już była, to jej przedstawienie nie za bardzo do mnie przemawiało. Zaletą powieści są ciekawi i wzbudzający sympatię bohaterowie oraz umieszczona w książce mapka a także słowniczek, które pomagają lepiej odnaleźć się w wykreowanej rzeczywistości.
Miałam duże oczekiwania względem tej książki, które niestety nie zostały spełnione, dlatego poważnie zastanowię się przed sięgnięciem po drugi tom Trylogii Czarnego Maga, ponieważ sądzę, że jest więcej książek, które bardziej mnie zainteresują swoją tematyką.
Przekonana o złych zamiarach Magów i chęci zemsty, Sonea postanawia ukrywać się przed nimi, korzystając z pomocy Złodziei.
Akcja powieści toczy się niemiłosiernie wolno, a przez ponad połowę książki bohaterka ucieka przed Magami, co uważam za przesadę, zważywszy na fakt, że od początku wiadomo, iż jej przeznaczeniem jest wstąpić do Gildii. Dopiero ostatnie rozdziały wzbudzają większą ciekawość, pojawia się nawet pewna tajemnica. Przeciętny, moim zdaniem, język jakim posługuje się autorka również nie działa na korzyść powieści, co więcej, trudno było mi skupić się na czytanych przeze mnie słowach.
“Gildia Magów” to książka z gatunku fantastyki, która nie pobudziła mojej wyobraźni, mimo dosyć ciekawie wykreowanego przez Trudi Canavan świata. Brakowało mi również magii, a jeśli już była, to jej przedstawienie nie za bardzo do mnie przemawiało. Zaletą powieści są ciekawi i wzbudzający sympatię bohaterowie oraz umieszczona w książce mapka a także słowniczek, które pomagają lepiej odnaleźć się w wykreowanej rzeczywistości.
Miałam duże oczekiwania względem tej książki, które niestety nie zostały spełnione, dlatego poważnie zastanowię się przed sięgnięciem po drugi tom Trylogii Czarnego Maga, ponieważ sądzę, że jest więcej książek, które bardziej mnie zainteresują swoją tematyką.
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania Czytam fantastykę
Powiem szczerze, że nie warto. Dla mnie z tomu na tom, jest podobnie jeśli nie gorzej. Dla mnie ta seria jest nudna i sztampowa.
OdpowiedzUsuńChyba nie dla mnie. Skoro następny tom nie jest warty przeczytania to chyba odpuszczę sobie tą serię :)
UsuńRaczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńdziękuję za podesłanie linka do recenzji :)
OdpowiedzUsuńdodana do wyzwania
pozdrawiam :)
A ja czytałam całą trylogię i jestem zachwycona. Pierwsza część, owszem, jest najsłabsza z całej trójki, ale kolejne tomy to dla mnie rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńUlubiona autorka mojego taty :) mamy całą jej twórczość w domu, ale jeszcze nie miałam okazji czytać :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka jest nierówna i przez połowię historii bohaterka ratuje się ucieczką :)
OdpowiedzUsuńMnie się książka podobała chyba bardziej, aczkolwiek akcja faktycznie w niej kuleje ;)
OdpowiedzUsuń