
Dziewczyna szybko zdobywa zaufanie komendanta, a ich relacje z czasem przestają przypominać zwykłe relacje między pracodawcą a pracownicą, co znacznie ułatwia jej wypełnienie zadań zleconych przez działaczy konspiracji.
Zapowiadało się naprawdę ciekawie. Autorka miała interesujący pomysł na fabułę swojej książki, jednak jego realizacja pozostawia wiele do życzenia. Pojawiają się nieścisłości historyczne, o których czytelników w przypisach informuje tłumacz. Wydaje się to trochę dziwne, bo autorka podobno studiowała historię, powinna mieć zatem jakieś pojęcie o wydarzeniach z okresu II wojny światowej. Opis życia mieszkańców okupowanego Krakowa jest mocno ubarwiony. Bohaterka często kupuje pomarańcze, czekoladki, zabawki, spaceruje nocą ulicami miasta, w końcu przez nikogo nie niepokojona rozmawia z ojcem przez dziurę w murze otaczającym getto. Dla mnie to co najmniej wątpliwe. Pam Jenoff zastosowała w swojej powieści narrację pierwszoosobową, poznajemy całą historię z punktu widzenia Emmy. Emma, czy jak kto woli, Anna jest według mnie postacią stale niezdecydowaną, niepewną swoich uczuć a przez to denerwującą. Co do zakończenia książki, to miałam wrażenie, że autorce zabrakło pomysłu na rozwiązanie historii Emmy, w efekcie czytamy o wielu nagłych zbiegach okoliczności i całość kończy się nieco melodramatycznie.
Czytając książkę, której akcja rozgrywa się w mniej lub bardziej odległej przeszłości, oczekuję od autora takiej pozycji, znajomości realiów danych czasów. W powieści Pam Jenoff tego mi zabrakło. Raczej nie polecam, chyba że ktoś jest zainteresowany wyłącznie przeczytaniem romansu osadzonego w czasach II wojny światowej, w którym tło historyczne nie zostało dobrze przedstawione.
Nie słyszałam nigdy wcześniej o tej autorce. Mimo, że fabuła brzmi całkiem ciekawie, to jednak nie czuję się przekonana.
OdpowiedzUsuńMyślę, że nieścisłości historyczne byłyby dla mnie udręką (również jestem historykiem) i nie pozwoliłyby cieszyć się książką, jak należy.
OdpowiedzUsuńKsiążkę czyta się lekko i przyjemnie, chociaż, jak zwróciłaś uwagę w swojej recenzji, wiele nieścisłości historycznych może razić. Pokusiłam się i sięgnęłam po drugą część - "Żonę dyplomaty", jest to opowieść o dalszych losach Marty, przyjaciółki Emmy. Książki są raczej na jednym poziomie, ot miłe czytadło na jeden wieczór :)
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty, więc spasuję :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie odpuszczam :)
OdpowiedzUsuńJeśli są błędy rzeczowe to książka jest spalona. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. pozdrawiam i czytam regularnie ;D
OdpowiedzUsuńKsiążka stanowczo nie dla mnie. :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty, ale raczej tę pozycje sobie odpuszczę:)