Social Icons

sobota, 23 lutego 2013

Pam Jenoff "Dziewczyna komendanta"

Wraz z wybuchem II wojny światowej życie młodej Żydówki Emmy Bau zmienia się z dnia na dzień. Jej mąż, będący działaczem ruchu oporu musi się ukrywać, a ona sama razem z rodzicami trafia do krakowskiego getta, by później, przy pomocy przyjaciół z konspiracji opuścić to miejsce. Emma zamieszkuje u cioci swojego męża i zmienia tożsamość. Niedługo potem poznaje komendanta gestapo, Georga Richwaldera, który proponuje jej posadę osobistej asystentki w swoim biurze na Wawelu. Po początkowych niepewnościach Emma jako Polka Anna Lipowska rozpoczyna pracę na Wawelu.
Dziewczyna szybko zdobywa zaufanie komendanta, a ich relacje z czasem przestają przypominać zwykłe relacje między pracodawcą a pracownicą, co znacznie ułatwia jej wypełnienie zadań zleconych przez działaczy konspiracji.

Zapowiadało się naprawdę ciekawie. Autorka miała interesujący pomysł na fabułę swojej książki, jednak jego realizacja pozostawia wiele do życzenia. Pojawiają się nieścisłości historyczne, o których czytelników w przypisach informuje tłumacz. Wydaje się to trochę dziwne, bo autorka podobno studiowała historię, powinna mieć zatem jakieś pojęcie o wydarzeniach z okresu II wojny światowej. Opis życia mieszkańców okupowanego Krakowa jest mocno ubarwiony. Bohaterka często kupuje pomarańcze, czekoladki, zabawki, spaceruje nocą ulicami miasta, w końcu przez nikogo nie niepokojona rozmawia z ojcem przez dziurę w murze otaczającym getto. Dla mnie to co najmniej wątpliwe. Pam Jenoff zastosowała w swojej powieści narrację pierwszoosobową, poznajemy całą historię z punktu widzenia Emmy. Emma, czy jak kto woli, Anna jest według mnie postacią stale niezdecydowaną, niepewną swoich uczuć a przez to denerwującą. Co do zakończenia książki, to miałam wrażenie, że autorce zabrakło pomysłu na rozwiązanie historii Emmy, w efekcie czytamy o wielu nagłych zbiegach okoliczności i całość kończy się nieco melodramatycznie.

Czytając książkę, której akcja rozgrywa się w mniej lub bardziej odległej przeszłości, oczekuję od autora takiej pozycji, znajomości realiów danych czasów. W powieści Pam Jenoff tego mi zabrakło. Raczej nie polecam, chyba że ktoś jest zainteresowany wyłącznie przeczytaniem romansu osadzonego w czasach II wojny światowej, w którym tło historyczne nie zostało dobrze przedstawione.

8 komentarzy:

  1. Nie słyszałam nigdy wcześniej o tej autorce. Mimo, że fabuła brzmi całkiem ciekawie, to jednak nie czuję się przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że nieścisłości historyczne byłyby dla mnie udręką (również jestem historykiem) i nie pozwoliłyby cieszyć się książką, jak należy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę czyta się lekko i przyjemnie, chociaż, jak zwróciłaś uwagę w swojej recenzji, wiele nieścisłości historycznych może razić. Pokusiłam się i sięgnęłam po drugą część - "Żonę dyplomaty", jest to opowieść o dalszych losach Marty, przyjaciółki Emmy. Książki są raczej na jednym poziomie, ot miłe czytadło na jeden wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie moje klimaty, więc spasuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli są błędy rzeczowe to książka jest spalona. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. pozdrawiam i czytam regularnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka stanowczo nie dla mnie. :)

    OdpowiedzUsuń

  7. Lubię takie klimaty, ale raczej tę pozycje sobie odpuszczę:)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Dziękuję, że odwiedziłeś mojego bloga. Będzie mi bardzo miło, gdy zostawisz po sobie ślad. Każdy komentarz sprawia mi przyjemność i motywuje do dalszej pracy:)

 
 
Blogger Templates