Rok
2026. Doświadczona i znana w swoim fachu kobieta-medium, skuszona
wysokim wynagrodzeniem, przyjmuje zlecenie od dwunastoletniej
dziewczyny. Ma za zadanie odszukać i wyjaśnić losy zaginionego przed
kilkunastu laty młodego małżeństwa. Razem z medium cofamy się w czasie o
ponad dziesięć lat i poznajemy Amandę i Karola Matlak. Para jeszcze
podczas studiów planowała odbyć wiele podróży i czerpać z życia pełnymi
garściami. Ich plany zostały jednak szybko zweryfikowane. Ona podjęła
pracę jako nauczycielka języka angielskiego, on realizuje się jako
architekt. Wkrótce Amanda potrzebująca zmian w swoim monotonnym życiu,
zaszła w ciążę i czas przed samym rozwiązaniem postanowiła spędzić w
rodzinnych stronach.
Podczas tej krótkiej podróży do domu matki Amandy, Karol by skrócić trasę, wybiera poleconą przez szefa drogę przez las. To, co przydarzyło się w lesie małżeństwu przeszło nawet najśmielsze wyobrażenia medium.
Przyznam, że zwykle z obawami podchodzę do książek polskich autorów, jednak wrażenie jakie zrobiła na mnie książka Patryka Omena było jak najbardziej pozytywne. Autor miał całkiem oryginalny pomysł na fabułę, pomysł, z jakim się jeszcze w polskiej literaturze nie spotkałam.
Akcja toczy się powoli, ale niemal w każdej chwili trzyma w napięciu. Sprawiało to, że z każdą kolejną stroną coraz bardziej chciałam poznać rozwiązanie historii Amandy i Karola, a gdy już dobrnęłam do końca, zwieńczenie opowieści medium totalnie mnie zaskoczyło i doprowadziło do tego, że po odłożeniu książki na półkę długo jeszcze o niej myślałam. Autorowi udało się historię Matlaków otoczyć niepowtarzalną aurą tajemniczości. Zawężone grono bohaterów i całkowicie opuszczony las w połączeniu z odczuciami kobiety-medium wprowadzają czytelników w niezwykły nastrój grozy, niejednokrotnie wywołując przy tym ciarki. Patryk Omen zadbał o to, aby przybliżyć odbiorcom uczucia, myśli i rozterki bohaterów. Mamy okazję poznać błędy ich życia i według własnego upodobania potępić ich postępowanie lub też patrzeć na wszystko przychylnym okiem.
Autor nie przebiera w słowach. Wielokrotnie stosuje wulgaryzmy, jednak można to zrzucić na karb nerwowości, która z czasem wkradła się w postępowanie bohaterów i ich z każdą chwilą coraz bardziej dramatycznej sytuacji. Okładka jak najbardziej pasuje do treści zawartej w tej niewielkich rozmiarów książce. Szata graficzna już na wstępie wprowadza nas w klimat powieści, o którym wcześniej wspominałam. Jedynym chyba minusem - przynajmniej w moim odczuciu - były momentami dosyć drętwe dialogi. Myślę jednak, że można lekko przymknąć oko na to niedociągnięcie w obliczu tak interesującej historii.
Podczas tej krótkiej podróży do domu matki Amandy, Karol by skrócić trasę, wybiera poleconą przez szefa drogę przez las. To, co przydarzyło się w lesie małżeństwu przeszło nawet najśmielsze wyobrażenia medium.
Przyznam, że zwykle z obawami podchodzę do książek polskich autorów, jednak wrażenie jakie zrobiła na mnie książka Patryka Omena było jak najbardziej pozytywne. Autor miał całkiem oryginalny pomysł na fabułę, pomysł, z jakim się jeszcze w polskiej literaturze nie spotkałam.
Akcja toczy się powoli, ale niemal w każdej chwili trzyma w napięciu. Sprawiało to, że z każdą kolejną stroną coraz bardziej chciałam poznać rozwiązanie historii Amandy i Karola, a gdy już dobrnęłam do końca, zwieńczenie opowieści medium totalnie mnie zaskoczyło i doprowadziło do tego, że po odłożeniu książki na półkę długo jeszcze o niej myślałam. Autorowi udało się historię Matlaków otoczyć niepowtarzalną aurą tajemniczości. Zawężone grono bohaterów i całkowicie opuszczony las w połączeniu z odczuciami kobiety-medium wprowadzają czytelników w niezwykły nastrój grozy, niejednokrotnie wywołując przy tym ciarki. Patryk Omen zadbał o to, aby przybliżyć odbiorcom uczucia, myśli i rozterki bohaterów. Mamy okazję poznać błędy ich życia i według własnego upodobania potępić ich postępowanie lub też patrzeć na wszystko przychylnym okiem.
Autor nie przebiera w słowach. Wielokrotnie stosuje wulgaryzmy, jednak można to zrzucić na karb nerwowości, która z czasem wkradła się w postępowanie bohaterów i ich z każdą chwilą coraz bardziej dramatycznej sytuacji. Okładka jak najbardziej pasuje do treści zawartej w tej niewielkich rozmiarów książce. Szata graficzna już na wstępie wprowadza nas w klimat powieści, o którym wcześniej wspominałam. Jedynym chyba minusem - przynajmniej w moim odczuciu - były momentami dosyć drętwe dialogi. Myślę jednak, że można lekko przymknąć oko na to niedociągnięcie w obliczu tak interesującej historii.
Polska literatura staję się modna. I bardzo fajnie! Ja jak na razie mogę się skarcić kablem, że częściej sięgam po książki zagranicznych autorów.
OdpowiedzUsuńOkładka mi się bardzo podoba, a to, co jest opisane w środku jeszcze bardziej.
Kiedyś się skuszę :3
Pozdrawiam!
Uwielbiam książki, w których jednym z bohaterów jest medium. A tu jeszcze musi rozwiązać zagadkę z przeszłości. Super :)
OdpowiedzUsuńMoże przekonam się do polskich autorów...
Przekonałaś i skusiłaś mnie na te ksiażkę
OdpowiedzUsuńKiedy widzę książkę polskiego pisarza, zawsze jestem ciekawa i podchodzę do niej z pozytywnym nastawieniem :) Jednak w przypadku tej pozycji miałabym obawy odnośnie samej fabuły, bo nie przepadam za opowieściami grozy...
OdpowiedzUsuńNie czytam takich książek, albo raczej nie miałam jeszcze możliwości się z nimi zapoznać. Ciekawie się zapowiada... Co jak co, ale zachęciłaś mnie tę recenzją. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńtą*
OdpowiedzUsuń