Social Icons

czwartek, 8 listopada 2012

Anastasia Hopcus "Nawiedzone miasteczko Shadow Hills"

Odkąd zmarła Atena, niemal każdej nocy o 3:33 Persephona Archer miewa dziwne sny. Z dziennika Ateny Phe dowiaduje się, że są one podobne do tych jakie miała jej starsza siostra. Znajduje też notatkę dotyczącą tajemniczego miasteczka Shadow Hills. Wraz z początkiem nowego roku szkolnego nastolatka przenosi się do tamtejszej szkoły średniej, jednak zamiast odpowiedzi na dręczące ją pytania, których poszukuje, przybywa wciąż nowych zagadek do rozwiązania. Na dodatek na miejscowym cmentarzu spotyka chłopaka, bohatera jednego ze swoich mrocznych snów.

Co do ukrycia ma Zach? Co wspólnego mają ze sobą miejscowy szpital i zaraza, która dawno temu zdziesiątkowała mieszkańców? Które informacje z tych podawanych jej przez zwariowaną właścicielkę sklepu są prawdziwe i kim są owiani tajemnicą Wypędzeni? Persephona czuje, że poznając odpowiedzi na wszystkie te pytania, przybliży się do odkrycia prawdziwych przyczyn śmierci swojej siostry.

"Nawiedzone miasteczko Shadow Hills" to jedna z powieści paranormalnych, których na rynku czytelniczym jest dosłownie mnóstwo. Na uwagę zasługuje fakt, że autorka nie powieliła schematu uczynienia bohaterami książki wampirów, wilkołaków, strzyg, ani innych tym podobnych stworzeń. Choć tytuł niejednemu czytelnikowi może kojarzyć się z duchami, to o duchach również czytać nie będziemy. Mamy za to do czynienia z istotami, które nie są w żaden sposób podobne do tych, o jakich wcześniej zdarzało mi się czytać. Jak to w paranormalach bywa, główną bohaterką jest nastoletnia dziewczyna, która poznaje nieziemsko przystojnego chłopaka obdarzonego nadnaturalnymi zdolnościami. I jak to zwykle bywa na drodze do szczęścia napotykają coraz to nowe przeciwności losu, jednak niezrażeni nieprzychylnością całego świata, łamią wszelkie zasady, by być razem.

Książkę napisaną łatwym w odbiorze językiem czyta się w zawrotnym tempie. Cała historia jest bardzo jasno opowiedziana, dlatego nie sposób zgubić wątek. Bohaterowie, których jest naprawdę sporo, choć na początku mogą wydawać się irytujący, z czasem zyskali sobie moją sympatię. Jednak mimo plusów, są też minusy. Zawiodłam się, że choć imiona głównej bohaterki i jej zmarłej siostry odwołują się do mitologii greckiej, wątek ten nie został rozwinięty, co mogłoby uczynić książkę jeszcze bardziej oryginalną niż inne z tego gatunku. Zakończenie również pozostawia wiele do życzenia. Kończąc czytać książkę miałam wrażenie, że autorka za bardzo skupiła się na przedstawieniu motywów popełnionej w międzyczasie zbrodni, niż na wyjaśnieniu przeznaczenia Phe, a przecież do tego w głównej mierze dążyła główna bohaterka.

Podsumowując, choć “Nawiedzone miasteczko Shadow Hills” arcydziełem nie jest, polecam je wszystkim jako całkiem miły przerywnik w czytaniu bardziej ambitnej książki.

1 komentarz:

  1. Przeczytałam książkę i właśnie średnio przypadła mi do gustu, była jakby to powiedzieć banalna :) Ale miło było poczytać coś lekkiego :)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Dziękuję, że odwiedziłeś mojego bloga. Będzie mi bardzo miło, gdy zostawisz po sobie ślad. Każdy komentarz sprawia mi przyjemność i motywuje do dalszej pracy:)

 
 
Blogger Templates