Social Icons

piątek, 6 lipca 2012

Daphne Kalotay "Rosyjska zima"

W "Rosyjskiej zimie" Daphne Kalotay przedstawiła historię niegdyś podziwianej przez samego Stalina, mającej wielu przyjaciół, primabaleriny słynnego moskiewskiego Teatru Bolszoj, teraz schorowanej i samotnej Niny Riewskiej. Nina Riewska jako jedna z pierwszych artystów uciekła ze swojego kraju na Zachód. Dla wszystkich otaczających ją ludzi jasne jest, że powodem emigracji była chęć ucieczki z przepełnionej brutalnością stalinowskiej Rosji, jednak jak się okazuje nie była to główna przyczyna. Prawda wychodzi na jaw, gdy osiemdziesięcioletnia staruszka decyduje się przekazać na licytację wszystkie swoje cenne klejnoty, by dochód z ich sprzedaży przekazać na rozwój Bostońskiego Teatru, a anonimowy darczyńca dołączy do nich piękny bursztynowy naszyjnik, który sprawi, że wróci ona wspomnieniami do swej niełatwej młodości w powojennej Rosji.
Wspomnienia Niny dotyczą jej prywatnego życia, tajemnicy związanej z bursztynowym naszyjnikiem, chwil spędzonych z przyjaciółmi, których w jej życiu z czasem powoli ubywało.

Dowiadujemy się jak, jako mała dziewczynka trafiła do szkoły baletowej, jak ze zwykłej baletnicy stała się powszechnie podziwianą primabaleriną i jak uciekła z kraju, czym się kierowała w życiu i jakie uczucia towarzyszyły jej w tych wszystkich chwilach.
Równolegle z opowiadaną przez Riewską historią, poznajemy fakty z życia Grigorija Sołodina, tłumacza poezji męża Niny, Wiktora Jelsyna. Dowiadujemy się, dlaczego zdecydował się on przekładać na angielski utwory mało znanego w Ameryce poety, jaką rolę odegrała ona w jego życiu i dlaczego tak usilnie próbował w przeszłości spotkać się z Riewską. Poznajemy powody jego takiego a nie innego postępowania.

Przy wyborze książki Daphne Kalotay pt. "Rosyjska zima" kierowałam się głównie jej okładką, czego zwykle nie robię, bo ładna okładka wcale nie musi oznaczać, że treść będzie równie dobra. Ale tym razem wszystko do siebie pasowało: dobra okładka, jeszcze lepsza treść, przystępny język, którym posługuje się autorka, nagromadzenie wszelakich emocji od radości i miłości po smutek i żal oraz piękna, wzruszająca historia o sztuce, miłości i zdradzie. Z pewnością dla wszystkich choć trochę zainteresowanych historią powojennej Rosji i baletem.

3 komentarze:

  1. Nie słyszałam o tej książce, ale zachęciłaś mnie do jej przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale mnie zaintrygowała ta książka..
    Przyznam, że już się z nią spotkałam - u kogoś na półce albo po prostu w księgarni, ale wtedy jakoś do mnie nie przemówiła. Aż do teraz ;) Ogrom emocji, o którym piszesz sprawił, że zapragnęłam ją mieć na swojej półce :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zatem będę jej poszukiwać.
    I z wielką przyjemnością dołączam do Twojego grona ;)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Dziękuję, że odwiedziłeś mojego bloga. Będzie mi bardzo miło, gdy zostawisz po sobie ślad. Każdy komentarz sprawia mi przyjemność i motywuje do dalszej pracy:)

 
 
Blogger Templates