W 1908 roku wśród drzew oliwnych nastoletnia Juliana Carvalho i starszy
o kilka lat Fernando Abrantes przysięgają sobie wieczną miłość.
Niestety ona jest córką właściciela plantacji dębu korkowego, a on
pochodzi z chłopskiej rodziny. Nie mogą być razem, gdyż ich miłość
spotyka się z dezaprobatą obu rodzin. Wkrótce rodzice dziewczyny
zaczynają szukać dla niej odpowiedniego kandydata na męża, pochodzącego z
równie wpływowej co Carvalhowie rodziny.
Fernando widząc działania rodziców Juju prowadzące do jej zamążpójścia postanawia opuścić Alentejo, by zdobyć wykształcenie, jednak gdy jako młody pilot wraca w rodzinne strony, Juliana ma wkrótce poślubić innego. Spotkanie na zaręczynach siostry Juliany i kolejne pod starym dębem wpłyną na całe ich przyszłe życie.
Fernando widząc działania rodziców Juju prowadzące do jej zamążpójścia postanawia opuścić Alentejo, by zdobyć wykształcenie, jednak gdy jako młody pilot wraca w rodzinne strony, Juliana ma wkrótce poślubić innego. Spotkanie na zaręczynach siostry Juliany i kolejne pod starym dębem wpłyną na całe ich przyszłe życie.
"Bądź zdrowa, Lizbono" to opowiedziana z rozmachem wielopokoleniowa
historia pełna zdarzeń na tle wydarzeń historycznych Portugalii.
Historia zainteresowała mnie już od pierwszych stron, dlatego z
ciekawością przewracałam kolejne karty, by poznać losy bohaterów, jednak
czasami nie mogłam zrozumieć ich postępowania. Autorka posługująca się
łatwym w odbiorze stylem umiejętnie kreuje literacką rzeczywistość, nie
pozostawiając miejsca na nudę.
Doceniam
też to, że autorce udało się oddać wyjątkowy klimat miejsca, dzięki
czemu czułam się tak, jakbym rzeczywiście była w Alentejo. Choć mnogość
wątków i bohaterów czasami przytłaczają, nie żałuję, że sięgnęłam po tę
powieść i chętnie przeczytam kolejne publikacje Any Veloso.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czytelniku! Dziękuję, że odwiedziłeś mojego bloga. Będzie mi bardzo miło, gdy zostawisz po sobie ślad. Każdy komentarz sprawia mi przyjemność i motywuje do dalszej pracy:)