Social Icons

środa, 10 października 2012

Agatha Christie "Po pogrzebie"



Na pogrzeb Richarda Abernethie przyjeżdża do Enderby Hall znaczna część rodziny. Podczas odczytywania ostatniej woli zmarłego, jego siostra wysuwa przypuszczenie, że nie umarł on śmiercią naturalną. Pozostali krewni mając na uwadze jej ekscentryczny sposób bycia, nie biorą tych słów na poważnie. Jedynie prawnik i wykonawca testamentu zmarłego dłużej zastanawia się nad uwagą Cory. Gdy kilka dni później Cora zostaje brutalnie zamordowana, a sprawa staje się coraz bardziej podejrzana, prawnik Entwhistle postanawia poprosić o pomoc w rozwiązaniu obu spraw detektywa Herkulesa Poirot.  

Agatha Christie powszechnie uważana jest za mistrzynię kryminału, jednak ja jak dotąd nie czytałam żadnej książki tej autorki. Jednym z powodów, dla którego sięgnęłam po “Po pogrzebie” była chęć przekonania się skąd właściwie wziął się fenomen Agathy Christie. Po przeczytaniu jednej jej powieści wiedzieć tego oczywiście nie mogę, bo zwykle wychodzę z założenia, że aby poznać i przekonać się lub zniechęcić do twórczości jakiegoś autora warto przeczytać więcej niż jedną jego powieść.

Podobno pierwsze wrażenie jest najważniejsze, ale gdybym czytając książki kierowała się tą zasadą nie dotrwałabym do końca wielu z nich. Przy lekturze “Po pogrzebie” pomysł, by odłożyć książkę na dłuższy czas niż to było konieczne, nie przyszedł mi nawet do głowy.
Agatha Christie cały czas zwodzi czytelnika, nie pozostawiając miejsca na nudę. Nie serwuje nam zbędnych opisów, które spowalniają akcję i zwiększają liczbę stron, dzięki czemu objętość książki jest bardzo przystępna i tym samym można ja bez problemu zabrać w podróż nie narażając się na dodatkowy ciężar.

Wszyscy wykreowani przez autorkę bohaterowie są podejrzani w sprawie i wszyscy mają motyw do popełnienia zbrodni: każdy potrzebuje pieniędzy, które Richard Abernethie w swojej ostatniej woli podzielił między krewnych. Wszyscy mają jednak alibi na dzień morderstwa i dopiero Herkules Poirot swoim śledztwem doprowadza do ujawnienia niektórych faktów z nimi związanych. Cała historia trzymała mnie w napięciu, ciągle zastanawiałam się, kto jest winny, czyje alibi jest prawdziwe i co mają do ukrycia bohaterowie, ale najlepsze i tak było zakończenie, które sprawiło, że siedziałam z otwartymi ustami, nie wierząc, że autorka aż tak wyprowadziła mnie w pole.

Podsumowując, wszystkim fanom powieści kryminalnych, zarówno tym, którzy Agathę Christie już czytali, ale też chyba przede wszystkim tym, którzy z jej powieściami się jeszcze nie spotkali - gorąco polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytelniku! Dziękuję, że odwiedziłeś mojego bloga. Będzie mi bardzo miło, gdy zostawisz po sobie ślad. Każdy komentarz sprawia mi przyjemność i motywuje do dalszej pracy:)

 
 
Blogger Templates